W Dwutygodniku bardzo ciekawy tekst „Rynkowy wygwizdów” Katarzyny Tubylewicz (tłumaczki, pisarki, do niedawna szefowej Instytutu Polskiego w Sztokholmie) o zapaści czytelnictwa i tym, dlaczego w Polsce książka jest antytowarem.
1.02.2014
sobota