Julian Kornhauser otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius za całokształt twórczości.
Na gali zabrzmiał wiersz „Przemówienie” z tomu „W fabrykach udajemy smutnych rewolucjonistów” z 1973.
A brzmi tak, jakby był pisany teraz: „zmieńmy język na głośnik/ i na tym obywatele, polega zmiana/ wewnętrzna, zmiana spraw wewnętrznych”. Czytajmy Nową Falę, wszystkie chwyty i zawłaszczenia języka opisała i przewidziała.
Przemówienie
Na czym polega zmiana wewnętrzna?
Najpierw mówimy tym samym językiem,
co domagający się zmiany, zmiany
języka i kaloryferów, ciepłej drugiej
zmiany i zmiany kołnierzyków, mówimy
tym samym językiem, uczciwości
i demagogii, językiem który wrósł
w nasze przejmujące milczenie, zmieńmy
potem język, język zmiany i państwa,
język pojedynczy i żarliwy na liczbę
mnogą, bardzo mnogą, na czas przyszły,
mówmy potem wszyscy: zmieńmy tego
w sztafecie, zmieńmy dystans na dłuższy,
na tak długi, aby państwo, drodzy państwo,
drogie państwo, bardzo drogie państwo
było metą opłacalną, mówmy tym samym
niedrogim, kulturalnym językiem trybuny,
życia, życia czasopisma i czasem pisma
społecznego, społeczeństwa zmieniającego
język, język na bardzo akustyczny
głośnik, zmieńmy język na głośnik
i na tym obywatele, polega zmiana
wewnętrzna, zmiana spraw wewnętrznych.
16 maja o godz. 23:59 27232
Jak widać nie trzeba pisać nowych słów. One zostały już kiedyś spisane, a potem zapomniane. Do czasu ponownego odkrycia. I są jak znalazł – nadal aktualne.
17 maja o godz. 7:48 27233
Może syn pana Kornhausera dokona przemiany wewnętrznej? Lepiej późno niż nigdy.
18 maja o godz. 6:44 27234
@azur
chyba chodziło o zięcia?
18 maja o godz. 7:54 27235
Ładnie pisał o PRL-u, o PO jeszcze ładniej.
18 maja o godz. 9:15 27236
Nie znałam tego wiersza, a widać w nim bardzo głęboki namysł nad językiem. Uniwersalność poezji w opisie ludzkich spaw jest tak zdumiewająca, że aż trudno to komentować. Serdecznie gratuluję nagrody. Ale osobiście wolę trochę innego Kornhausera, tego od „Et in Arcadia Ego”:
na ramieniu wędka słomka w zębach
złote kule owsa
gorący deszcz otworzył mi ranę w sercu
rzeka wdarła się na pola
poprzewracane ule łódki do góry dnem
miękki głos klasztornego dzwonu
żółty kamyk wskazujący drogę
nie wierzyłem że tak można
jakieś szkiełka rajski ptak
zapach spokoju
7 czerwca o godz. 15:18 27250
Wiersz ma tytul „Przemowienie” a czarina się pytaniem, na ktore autor probuje odpowiedziec.
16.05.2016
poniedziałek
Kornhauser na dziś
Justyna Sobolewska
Julian Kornhauser otrzymał Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius za całokształt twórczości.
Na gali zabrzmiał wiersz „Przemówienie” z tomu „W fabrykach udajemy smutnych rewolucjonistów” z 1973.
A brzmi tak, jakby był pisany teraz: „zmieńmy język na głośnik/ i na tym obywatele, polega zmiana/ wewnętrzna, zmiana spraw wewnętrznych”. Czytajmy Nową Falę, wszystkie chwyty i zawłaszczenia języka opisała i przewidziała.
Przemówienie
„Na czym polega zmiana wewnętrzna?”
A kończy się odpowiedzią na postawione pytanie:
„i na tym obywatele, polega zmiana
wewnętrzna, zmiana spraw wewnętrznych.”
Jest to ciekawa zabawa słowem, a raczej słowami, w tym przypadki jest to słowo „państwo” .
w sztafecie, zmieńmy dystans na dłuższy,
na tak długi, aby państwo, drodzy państwo,
drogie państwo, bardzo drogie państwo
było metą opłacalną, mówmy tym samym
niedrogim, kulturalnym językiem trybuny,
Rzeczownik”język” w różnych przypadkach pojawia się 10 razy, tym sposobem autor pokazuje język czytelnikowi, mówiać co ma na języku.